Światowy dzień bez tytoniu

31 maja – Światowy Dzień bez Tytoniu zainicjowano w ramach programu „Europa wolna od dymu tytoniowego” na Konferencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 1988 roku w Madrycie. Początkowo wybrano dzień 7 kwietnia, ale rok później akcję przeniesiono na 31 maja. Misją wydarzenia jest podnoszenie świadomości o niebezpieczeństwach związanych z używaniem tytoniu, praktykach biznesowych firm tytoniowych oraz działaniach WHO w walce z epidemią tytoniu. Święto jest dobrą okazją, by wszyscy wspólnie mogli się zastanowić jak poprawić swoje zdrowie. Palenie tytoniu jest przyczyną wielu schorzeń oraz przedwczesnej śmierci. W Europie, na liście 10 najczęstszych przyczyn chorób, palenie tytoniu znajduje się na drugim miejscu i jest odpowiedzialne za 12,3% chorób. Najczęściej są to choroby układu oddechowego, ponieważ jest on szczególnie narażony na natychmiastowe skutki palenia.

Szkodliwość palenia

Dym tytoniowy zawiera ponad 4 000 związków chemicznych, w tym ponad 40 znanych czynników rakotwórczych oraz szereg środków toksycznych. Nie ustalono żadnego bezpiecznego poziomu narażenia na dym, ani też nic nie wskazuje na to, aby dalsze badania naukowe miały go określić. W 1993 roku środowiskowy dym tytoniowy został zaliczony do kategorii znanych czynników rakotwórczych u ludzi przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska, w 2000 roku – przez amerykański Departament Zdrowia i Usług Społecznych, a w 2002 roku – przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO IARC). Ponadto w 2000 roku rząd fiński, w 2001 roku rząd niemiecki, a w 2009 roku Rada UE zaliczyły go do kategorii czynników rakotwórczych w miejscu pracy. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Bristolu przeciętny palacz żyje 10 lat krócej niż osoba niepaląca. Każdy papieros kosztuje 11 minut życia! Obliczono również, że przeciętny palacz (mężczyzna) od 17 do 71 roku życia wypala 311 688 papierosów.

Zapraszamy do kolejnego psychoedukacyjnego wpisu, który jest dedykowany nauczycielom i rodzicom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.